Wednesday, January 16, 2013

Day 26. Another invasion of artificially-intelligent, dung-eating robotic probes from outer space.


There are many good reasons to get up in the middle of the night. Say, a sudden surge of creative energy would be one of them. A night paper chase would be a good one too. Yet this night, the reason that gets me out of bed is of the worst kind. I'm getting up to hunt fleas.

I spend the next 2 hours with my headlamp on, mad-eyed. The result is 6 flea cadavers. I guess we must have picked them up walking around the carpeted churches in just our socks. I fall asleep again.

I wake up in the morning with my fever almost gone. Lee wakes up... feverish. We only leave the bed to eat.

I swear, the time spent traveling goes by terribly fast but the time taken off from traveling to just do nothing goes by even faster.


Jest wiele dobrych powodów na to żeby wstać w samym środku nocy. Zalicza się do nich na przykład nagły przypływ kreatywnej energii. Albo gra w podchody. Powód, który wywleka mnie tej nocy z łóżka zalicza się natomiast do tych najgorszych. Wstaję polować na pchły.

Z czołówką na łbie i obłędem w oczach spędzam kolejne dwie godziny. Rezultat: sześć trupów. Musieliśmy je przywlec w skarpetkach z kościołów, gdzie bez butów chodzi się po wyścielonych dywanami podłogach. Ponownie zasypiam.

Rano budzę się prawie bez gorączki. Lee budzi się... z gorączką. Z łóżka wychodzimy tylko po jedzenie.

Słowo daję, dni spędzone w podróży mijają strasznie szybko, ale nieliczne przerwy w podróży spędzone na nicnierobieniu mijają jeszcze szybciej.



Views from our balcony.
Widoki z naszego balkonu.




4 comments:

  1. Replies
    1. Dzięki! Wszystko zmieniało się jak w kalejdoskopie. Pamiętam, że chciałam zrobić zdjęcie domów otoczonych przez mgłę, ale spóźniłam się i zostały przysłonięte. Wystarczyło poczekać kilka minut, potasowało się i zdjęcia są.

      Delete

Tyler: Can I ask your name?
Ally: Anonymous.
Tyler: Anonymous? Is that Greek?