Wednesday, December 2, 2009

Day 89 / Dzien 89.

After our all-day brunch yesterday, it was hard to get up today. We overstayed at the campground by almost two hours.
We'd been unsuccessfully looking for a library for the last few days. We need to find a hotel for our stay in San Francisco. It really sucks to be travelling without a working laptop. We finally found out that there was a library in Sebastopol, out of the way, but we were desperate. When our time on a computer ran out (they are time limit nazis here!), we still didn't have a reservation. And so we're staying for the night in Sebastopol, so that we can take care of this unfinished business in the morning. We don't mind. Our favourite California wines are... (surprise, surprise) very cheap in California.

Po naszym wczorajszym calodniowym brunchu trudno nam dzisiaj zwlec sie z lozka. Zostalismy na kempingu o dwie godziny za dlugo.
Przez ostatnie kilka dni bez powodzenia szukalismy biblioteki. Musimy znalazc hotel na czas naszego pobytu w San Francisco. Podrozowanie bez sprawnego laptopa jest strasznym utrudnieniem. W koncu dowiedzielismy sie, ze jest biblioteka w Sebastopolu, nie po drodze, ale bylismy zdesperowani. Kiedy nasz czas na komputerze dobiegl do konca (straszni sa z nich tu nazisci w strazy limitu czasowego!), nadal nie mielismy rezerwacji. Wiec zostalismy na noc w Sebastopolu zebu moc rano doprowadzic sprawe do konca. Nie mamy nic przeciwko. Nasze ulubione kalifornijskie wina sa... (niespodzianka) bardzo tanie w Kaliforni.




1 comment:

  1. Tak sobie wyobrażam Kalifornię:)ale Wam zazdroszczę!U nas polska plucha i zimno,brrr...Pozdrawiam serdecznie!
    Saba

    ReplyDelete

Tyler: Can I ask your name?
Ally: Anonymous.
Tyler: Anonymous? Is that Greek?