Thursday, February 6, 2014

You got it! You got it! Arf! Arf!


When I live in the States, I pretty much skip watching the Olympics. Americans have long killed the Olympic spirit. They only care about the scores of their own athletes - it does not matter who won if it wasn't an American. The media live for the medal count. The most important thing is to score more gold than the Russians and the Chinese! But I meant to talk about something else.

I've been stubbornly ignoring the upcoming Olympics in Sochi since the homophobic Russian law has been ostentatiously implemented and I'm stunned that the scale of the international boycott is not larger. 'We all must fit with each other like a plug to a socket, and not like a plug to a plug or a socket to a socket!' Seriously? But I meant to talk about something else.


What I did mean to talk about is that despite my distaste for American coverage of the Olympics, despite my disdain for Russian internal politics, despite my pessimism for pretty much every aspect of these Olympics, today I will be cheering on. Why? Because 'our guy' will be there!
Kiedy mieszkam w Stanach, nie oglądam właściwie Igrzysk Olimpijskich. Amerykanie dawno zabili olimpijskiego ducha. Interesują ich wyłącznie wyniki własnych sportowców - nie ważne kto wygrał, jeśli nie był to Amerykanin. Media żyją głównie statystykami medalowymi. Najważniejsze żeby złota zdobyć więcej niż Rosjanie i Chińczycy! Ale nie o tym miało być.

Nadchodzącą Olimpiadę w Soczi uparcie ignoruję od czasu pokazowego wprowadzenia w życie homofobicznego rosyjskiego prawa i dziwię się, że skala międzynarodowego bojkotu nie jest większa. 'Wszyscy koniecznie musimy pasować do siebie jak wtyczka do gniazdka, a nie jak wtyczka do wtyczki, czy gniazdko do gniazdka!' No poważnie? Ale nie o tym miało być.


Miało być o tym, że pomimo mojej niechęci do amerykańskich relacji z Olimpiady, pomimo mojej niechęci do rosyjskiej polityki wewnętrznej, pomimo mojego pesymizmu co do właściwie każdego elementu tych Igrzysk, dzisiaj będę zawzięcie dopingować. Dlaczego? Bo na Igrzyskach jest 'nasz chłop'!


In January Boston hosted the US Figure Skating Championships. The pair coached by 'our guy' Bobby has won and will represent the US in Sochi. W styczniu w Bostonie odbyły się Mistrzostwa USA w łyżwiarstwie figurowym. Para, której trenerem jest 'nasz chłop' Bobby wygrała i będzie reprezentować USA w Soczi.

Bobby has appeared on the blog in this post.
Bobby pojawił się już na blogu w tym poście.

We watched the championships in the company of our couchsurfer Kate, who came to Boston just for that. James and his closest family had seats across the arena and it took us a good 15 minutes to spot them. When the emotions settled, James came to visit us on our side.


* Pictures have been taken with my phone. Bringing real cameras into the arena was strictly forbidden. Safety first! (I'm rolling my eyes here).
Mistrzostwa oglądaliśmy w towarzystwie naszej couchsurferki Kate, która specjalnie dla nich przyleciała do Bostonu. James i jego najbliższa rodzina miała miejsca po drugiej stronie areny i wypatrywaliśmy się nawzajem przez dobre 15 minut. Kiedy opadły nieco emocje, James wpadł nas odwiedzić po naszej stronie.

* Zdjęcia zrobione zostały telefonem. Wnoszenie aparatów fotograficznych na teren areny było zakazane. Safety first! (wznoszę tu oczy ku niebu).


1 comment:

Tyler: Can I ask your name?
Ally: Anonymous.
Tyler: Anonymous? Is that Greek?