While searching for organic lemons, I discovered the beautiful surroundings of the Axentowicz Square. A few days later, I returned in the fine company of Lee and my Pentax.
W czasie poszukiwań eko cytryn odkryłam piękną okolicę Placu Axentowicza. Kilka dni później wróciłam tam w towarzystwie Lee i Pentaxa.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhr9AgsMXEFcsrMuz3YiaW7r8vpahetm1rC3Rc0NO7XBwvxDM_Gyqc77bMSmjKcJsc1CN7uGR0WdlFmK8mfEW8VYs76fW0vsx8pVn5yeIWLYZFKja47bEzFlaJZYU5UjR74taTiNGRcli0J/s900/fot+AA013.jpg)
P.S. Hej Jar of Cherry Jam, to właśnie TE zdjęcia.
Jestem pod wrażeniem tej okolicy i zdjęć kochana! Sama chciałabym w takiej zamieszkać, albo lepiej, zamieszkać w takim zarośniętym domu, magia!
ReplyDeletePozdrawiam serdecznie!:)
Tak myślałam :) Pozdrawiam również!
Delete