Friday, March 23, 2012

Wherever we are is museum


My first visit to MOCAK was a small disaster. The temporary exhibit Viennese Actionism made me think that it was shocking just for the sake of being shocking (and not even the good kind of shocking, shocking well is a skill in itself!). Unfortunately for my dad, we brought him along.
Anyways, the second visit was way better. EVA & ADELE is, first and foremost, a great deal of good energy. Eva and Adele are a German artistic duo (and a couple in their private life), who have turned their entire life into a performance. They hide their true identity and age. They've been continuously wearing full make-up and extravagant outfits for over 20 years, and their costumes always match. They attend many of the most prestigious European art events. They are keen on posing for pictures and they always encourage people to send them photos they took of them. You are probably wondering about the larger one's gender? Eva has been legally recognized as a woman.

Moja pierwsza wizyta w MOCAK-u była małą katastrofą. Wystawę czasową Akcjonizm wiedeński odebrałam jako puste szokowanie dla szokowania (zresztą niezbyt udane, dobrze szokować to też jest sztuka!). A na nieszczęście taty przyprowadziliśmy go ze sobą.
Druga raz był znacznie bardziej udany. EVA & ADELE to przede wszystkim ogromna dawka pozytywnej energii. Eva i Adele to para niemieckich artystek (i para w życiu prywatnym), które przemieniły całe swoje życie w performance. Ukrywają swoją prawdziwą tożsamość i wiek. Od ponad 20 lat nie rozstają się z pełnym makijażem i ekscentrycznymi strojami, i zawsze ubrane są w bliźniacze kostiumy. Pojawiają się na wielu najważniejszych europejskich wydarzeniach kulturalnych. Chętnie pozują do zdjęć i zawsze zachęcają o przysłanie im odbitek. Pewnie ciekawi jesteście o płeć tej bardziej rosłej z nich? Eva została prawnie uznana za kobietę.











Sadly, the permanent exhibit was closed that day, but Irina and I also liked the other two temporary ones we visited. Above, Transit by Marek Chlanda; below, Comic. Urban Legends by various artists.

Niestety wystawa stała była tego dnia nieczynna, ale pozostałe ekspozycje czasowe, które odwiedziłyśmy z Iriną również nam się podobały. Powyżej wystawa Tranzyt Marka Chlandy, a poniżej Komiks. Legendy miejskie różnych artystów.


My favorite piece from these two exhibits, No 15 by Joanna Karpowicz.
Mój ulubiony obraz z tych dwóch wystaw, Piętnastka Joanny Karpowicz.

3 comments:

  1. To się nazywa mieć oryginalny pomysł na życie ;) I to z jakim poświęceniem.!

    ReplyDelete
  2. świetna wystawa i oryginalne osobowości!

    ReplyDelete
  3. Niedawno czytałam o tej wystawie. Naprawdę niesamowita jest konsekwencja - całe życie podporządkowane konkretnej wizji.

    ReplyDelete

Tyler: Can I ask your name?
Ally: Anonymous.
Tyler: Anonymous? Is that Greek?