Sunday, January 1, 2012

I'm gonna wish for a million wishes!


For this New Year, we wish you everything that we wish for ourselves: exciting travels, adventures, great food, love, friendships old and new, health, and a little bit of money.

Na Nowy Rok życzymy Wam tego samego, czego życzymy sobie samym: ekscytujących podróży, przygód, wspaniałego jedzenia, miłości, przyjaźni starych i nowych, zdrowia i odrobiny pieniędzy.










21 comments:

  1. jesteś taka fotogeniczna, że życzę sobie więcej Ciebie na zdjęciach! :)

    ReplyDelete
  2. Ale super balony! Popieram, więcej Ciebie! Jesteś prześliczna :D

    ReplyDelete
  3. Dziekuje za zyczenia, chyba juz to pisalam, ale jestescie piekna para!

    ReplyDelete
  4. jesteście świetną parą !
    również życzę pomyślnego roku i niech się spełnią Wam życzenia 'do nas/do Was' :)

    ReplyDelete
  5. Popieram jesteście fantastyczną parą! Wydaje mi się ze macie dar zjednywania sobie ludzi :) Życzę wam wszystkiego najlepszego!!! jm

    ReplyDelete
  6. Bardzo fajne zdjęcia i strasznie spodobały mi się Wasze balony. Ja też życzę Wam wszystkiego najlepszego w nowym roku. Spełnienia marzeń przede wszystkim. :)

    ReplyDelete
  7. Bardzo dziękujemy za wszystkie miłe słowa!
    Czuję się w obowiązku sprostować, że wcale nie jestem fotogeniczna (wręcz przeciwnie, niestety), 80% moich zdjęć wygląda jak z listu gończego. Byłabym idealnym poszukiwanym :)

    ReplyDelete
  8. Każdy tak mówi ;) Ale Ty wyszłaś tutaj bardzo ładnie :)

    Najlepszego i Wam!

    ReplyDelete
  9. Genialny pomysł z tymi balonami!
    Też Wam życzę tego, czego sobie życzycie ;)
    I popieram poprzednie wypowiedzi: potrzeba więcej Ciebie na zdjęciach blogowych!
    pozdrawiam :)

    ReplyDelete
  10. Gosia ;) chyba żartujesz z tym gończym. Świetnie wyglądasz(cie) a Lee ma imponującą brodę:)

    Dobrego roku Wam życzę, niech będzie Wam przyjazny

    ReplyDelete
  11. :D Przewijałam zdjęcia po kolei i czekałam na ujęcie, na którym obdarowujecie się buziakiem (bo bo przecież KAŻDY tak robi! ;)) No cóż.... zdjęcie z Twoją ręką i pilotem do aparatu jest równie urocze ;)

    A ze wszystkich życzeń wystarczy jedno- wielu podróży :) Ja ze względu na rosnące w moim brzuchu maleństwo muszę odłożyć pewnie te plany na 2013, ale co mi szkodzi pomarzyć, a Wam także tego życzyć..? :)

    ReplyDelete
  12. Dzięki, dzięki :)

    Postaram się pojawiać częściej, ale widzicie jak to jest: dopiero statyw = moja facjata.

    Lee kilka dni wcześniej pozbył się połowy brody, poważnie.

    Aliszia: O rany! No to Twój 2012 to dopiero będzie ekscytujący :) Gratulacje!

    ReplyDelete
  13. Dziękuję i nawzajem:-)
    Piękna z Was para!

    ReplyDelete
  14. Love this! Happy New Year to you and Lee!

    ReplyDelete
  15. No nie wierzę... Małgorzata na kilku zdjęciach! Po takiej ilości pewnie nie zobaczymy Cię już na fotach do 2013:).

    ReplyDelete
  16. Gosia, też myślę, że będzie ekscytujący.... ale na razie jestem równie szczęśliwa, co przerażona. Wiesz, jak to jest z finansową stroną posiadania potomstwa w naszym kraju. Że nie wspomnę o uziemieniu na długie miesiące. No, ale co zrobić? ;) Instynktu nie da się ot, tak sobie wyłączyć :)

    ReplyDelete
  17. Dziękuję pięknie i kłaniam się w pas :)

    Angel: Thanks! Same to you, Ian, and the Kiddies!

    Ula: Pewnie masz rację... Albo może bliżej się zaprzyjaźnię ze panem statywem, bo nawet on bardziej się rwie do robienia zdjęć niż mój chłop ;)

    ReplyDelete
  18. Aliszia: Moim zdaniem coś byłoby z Tobą nie tak gdybyś się choć trochę nie bała. W końcu to wielka zmiana. Pewna mądra starsza para podróżników, z którymi spędziliśmy kiedyś noc, a którzy 'w drodze' i w materialnym (zdaniem otoczenia) niedostatku wychowali trójkę bardzo udanych dzieci dała mi silną wiarę w to, że dzieciom potrzebne są wcale nie pieniądze, lecz czas i uwaga mądrych rodziców. Będzie dobrze!

    ReplyDelete

Tyler: Can I ask your name?
Ally: Anonymous.
Tyler: Anonymous? Is that Greek?