Seriously, how is it that in takes us at least 3 hours to get on the road? Our morning routine only consists of coffee, breakfast and getting freshened up a bit!
We (almost) finished driving through North Dakota, took some local roads and discovered fantastic small towns on our way through Walsh and Pembina counties. Tonight’s destination was Icelandic State Park, named for immigrants from Iceland who came to Manitoba in 1871 search of better lives but instead got long, cold winters, prairie fires and smallpox epidemics and so they moved again, this time to this area. It’s great to get settled early, cook another real dinner and watch chipmunks showing off.
Powaznie, jak to jest, ze zajmuje nam co najmniej 3 godziny, zeby ruszyc w droge? Nasz poranny rozklad zajec to tylko kawa, sniadanie i szybkie odswiezenie! (Prawie) przejechalismy Polnocna Dakote, czesciowo lokalnymi drogami i odkrylismy fantastyczne male miasteczka w powiatach Walsh i Pembina. Dzisiejszym punktem docelowym byl Park Stanowy Icelandic, nazwany tak na czesc imigrantow z Islandii, ktorzy w 1871 roku przybyli do Manitoby w poszukiwaniu lepszego zycie, a zamiast niego zastali dlugie i zimne zimy, pozary prerii i epidemie czarnej ospy, wiec przeprowadzili sie po raz kolejny, tym razem w te rejony. Dobrze jest zadomowic sie wczesnie, ugotowac kolejny obiad z prawdziwego zdarzenia i obserwowac popisujace sie pregowce.
No to jak było w tym parku? Jakieś gejziry?
ReplyDelete