We spent the whole morning in bookstores. And then, against better judgment, we headed back to Origin India, where last night we stuffed ourselves sick. Which is exactly what we did again. Sensing a beginning of an addiction problem, we rushed out of Edmonton.
Poranek spedzilismy w ksiegarniach. A potem, wbrew zdrowemu rozsadkowi, popedzilismy z powrotem do Origin India, gdzie wczoraj objedlismy sie do granic przyzwoitosci. I dokladnie to samo stalo sie dzisiaj. Przeczuwajac poczatek uzaleznienia, pospiesznie opuscilismy Edmonton.
It’s the beginning of a new chapter of our journey: now we’re heading straight north. Manitoba, Saskatchewan and Alberta, they all have been good to us. We hope Northwest Territories will be too! We should be there in next couple of days.
To poczatek nowego etapu naszej podrozy: kierujemy sie prosto na polnoc. Manitoba, Saskatchewan i Alberta, wszystkie byly wspaniale. Mamy nadzieje, ze Terytoria Polnocno-Zachodnie beda takie same! Powinnismy tam dotrzec w ciagu nastepnych kilku dni.
Spending the night on Lesser Slave Lake, central Alberta. We got in late so we’re looking forward to the view in the morning. The sky is full of stars but there is something else too. Could it be Northern Lights?!
Spedzamy noc nad Jeziorem Lesser Slave. Dojechalismy pozno wieczorem, wiec czekamy na poranne widoki. Niebo jest pelne gwiazd ale jest tam cos jeszcze. Czy to moglaby byc Zorza Polarna?
Rough times call for rough men.
Trudne czasy prosza sie o trudnych facetow.
Summary of week 3:
Gas: $229
Camping: $43
Food: $20
Activities: $33
My gambling: $10 (Lee broke even)
Payments and maintenance: $42
Supplies: $18
Bookstore purchases: $113
Splurge: you don’t want to know
Miles driven: 1018
Miles total: 4220
Podsumowanie tygodnia 3.:
Benzyna: $229
Kemping: $43
Jedzenie: $20
Atrakcje: $33
Moj hazard: $10 (Lee wyszedl na 0)
Oplaty i sprawy techniczne: $42
Zaopatrzenie niejadalne: $18
Nabytki w ksiegarniach: $113
Rozpusta: nie chcecie wiedziec
Kilometry przejechane: 1638
Kilometry lacznie: 6791
Not as cold as I expected?
ReplyDeleteFajnie, w naszym związku to ja mam większy zarost niż mój mąż...
ReplyDelete