Tuesday, November 24, 2009

Day 80 / Dzien 80.

Oregon has been driving us crazy.

$5 to hike a trail.

$5 to walk on a beach.

$5 to launch a boat (not that we have one, but still!).

$5 to use a bathroom.


Could we pay? Yeah, we could. But we’re not willing to. Today we went to see the Oregon dunes at the National Recreation Area. Which, of course, is accessible for a fee. Fees are self-paid, so we pretended that we paid. We figured that as long as we display a stub under our windshield, we should be fine. It’d take them a while to figure out that a matching envelope with money is not in the drop box.


The dunes were pretty impressive; at least I thought so, Lee’s ‘not into dunes’. I was terrified to learn that it is legal to climb them or even destroy them with quads. In Poland dunes are off limits. And so I refused to walk on them and as a result didn’t get a chance to admire them from the beach side.



Oregon doprowadza nas do szalu.

$5 zeby wejsc na szlak.

$5 zeby pochodzic po plazy.

$5 zeby zwodowac lodke (lodki my nie mamy, ale jednak!).

$5 zeby skorzystac z ubikacji.


Czy moglibysmy zaplacic? Moglibysmy. Ale nie mamy zamiaru. Dzisiaj wybralismy sie zobaczyc oregonskie wydmy w Narodowym Obszarze Rekreacji. Ktore oczywiscie dostepne sa za oplata. Oplaty uiszczane sa samodzielnie, wiec udawalismy, ze zaplacilismy. Uznalismy, ze o ile umiescimy kwitek pod przednia szyba, nie powinno byc problemow. Zajmie im chwile, zanim sie polapia, ze w skrzynce brakuje odpowiadajacej naszemu kwitkowi koperty z pieniedzmi.


Wydmy wywoluje duze wrazenie, we mnie przynajmniej, Lee wyznal, ze na niego ‘wydmy nie dzialaja’. Bylam przerazona kiedy dowiedzialam sie, ze zgodnie z prawem mozna sie po nich wspinac, a nawet rozjezdzac je quadami. W Polsce wydmy sa pod ochrona. Wiec odmowilam chodzenia po nich i w rezultacie nie mialam okazji ich podziwiac od strony oceanu.

No comments:

Post a Comment

Tyler: Can I ask your name?
Ally: Anonymous.
Tyler: Anonymous? Is that Greek?