Thursday, November 5, 2009

Day 60 / Dzien 60.

Starting last night, until arriving in Prince Rupert, our time on the ferry was a difficult one. The waters were rough and it got so shaky that it made walking on the deck quite a challenge. We were determined to take showers though - who knows when next chance will be? So, now I know what it must feel like to be an ice cube in a bartender's shaker.

We crossed into Canada without problems. They didn't even ask us about money but they did go through the van. They even brought out a drug searching dog. We must be looking suspicious even sans Lee's beard.

Tomorrow we'll look into going to the Queen Charlotte Islands. I hope we can make it happen. Visiting Haida villages would be a dream come true.


Od zeszlej nocy, az po zacumowanie w Prince Rupert, nasz czas na promie nie nalezal do najlatwiejszych. Wody byly wzburzone i kolysalo tak, ze samo chodzenie po pokladzie stalo sie nie lada wyzwaniem. Bylismy jednak zdeterminowani, zeby wziac prysznic - kto wie kiedy przydarzy sie nastepna okazja? Teraz juz wiem jak musi sie czuc kostka lodu w shakerze barmana.

Przekroczylismy granice z Kanada bez problemow. Nawet nie zapytali sie nas o pieniadze, ale przeszukali vana. Przyprowadzili nawet psa od weszenia narkotykow. Widocznie wygladamy podejrzanie nawet bez brody Lee.

Jutro przygladniemy sie opcjom podrozy na Wyspy Krolowej Charlotty. Mam nadzieje, ze bedzie to mozliwe. Wizyta we wioskach Haida bylaby spelnieniem marzen.

No comments:

Post a Comment

Tyler: Can I ask your name?
Ally: Anonymous.
Tyler: Anonymous? Is that Greek?