It turns out the Queen Charlotte Islands are off limits. We could take a ferry to the main island but most of the amazing abandoned villages, totem poles and places of the most spectacular scenery are only accessible by boat or plane, and neither are available in the winter (well, I imagine that we could not afford a private plane anyway).
Prince Rupert museum has a collection of Haida artifacts but it's closed on Mondays. I'll have to wait till tomorrow to get my eyes on them.
Prince Rupert has the worst drinking water. It looks just like whey.
Okazuje sie, ze Wyspy Krolowej Charlotty sa poza naszym zasiegiem. Moglibysmy przeplynac promem na glowna wyspe, ale prawie wszystkie niesamowite opuszczone wioski, slupy totemowe i miejsca o najbardziej urzekajacym krajobrazie sa dostepne wylacznie droga morska lub powietrzna, i do tego nic nie kursuje zima (chociaz podejrzewam, ze na prywatny samolot i tak nie byloby nas stac).
Muzeum w Prince Rupert posiada zbiory artefaktow kultury Haida, ale jest zamkniete w poniedzialki. Bede musiala poczekac do jutra zeby je zobaczyc.
Prince Rupert ma okropna wode pitna. Wyglada ona calkiem jak serwatka.
No comments:
Post a Comment
Tyler: Can I ask your name?
Ally: Anonymous.
Tyler: Anonymous? Is that Greek?