Tuesday, February 28, 2012

Jack Frost is tagging up those window panes, hot java, english muffins, locked and loaded.


I hope these are the last throes of winter. Especially, that I recently managed to lose my gloves.
And this is what winter looked like when I had my Pentax frozen to my face.

Mam nadzieję, że to już ostatnie podrygi zimy. Zwłaszcza że udało mi się ostatnio zgubić rękawiczki.
A tak wyglądała zima kiedy miałam Pentaxa przymarzniętego do twarzy.









8 comments:

  1. Nigdy nie rozumiałam folii na kanapach. Foliowy beret już w ogóle mnie przerasta.

    Aż czuć zzzimno!

    ReplyDelete
  2. hah woreczek na czapce wymiata :)

    ReplyDelete
  3. Reklamówka na czapce, folia na kanapie, gazety na dywanie, taśma klejąca na wyświetlaczu. Nie ma co ryzykować!

    ReplyDelete
  4. haha, piekne, moja sasiadka miala folie na wykladzinie oraz nie ubierali choinki, bo cyt: sie zniszczy :-)))

    ReplyDelete
  5. Ciesz się, że miałaś śnieg, ja miałam go tylko przez jeden wieczór :(

    ReplyDelete
  6. u mnie dziś było zupełnie wiosennie! szkoda tylko, że zimowa grypa, którą miałam nadzieję ominąć, nie pozwala mi się tym cieszyć. od dziś plastykowy worek zawsze w mojej torebce - na pogodę i niepogodę ! ;-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. U mnie też! Zaliczyłam pierwsze czytanie na ławce, sezon uważam za otwarty.
      Mam nadzieję, że zabezpieczasz ową torebkę odpowiednim woreczkiem.

      Delete

Tyler: Can I ask your name?
Ally: Anonymous.
Tyler: Anonymous? Is that Greek?