Sunday, December 9, 2012

Day 22, part 2. As vampires go, you're pretty cuddly.


In the drizzle, we walk out of Gondar, to Debre Birhan Selassie. The church is beautiful, surrounded by green magic, the impression isn't spoiled even by the full blown rain that the drizzle has turned into. We needed this.

On the walk back I make a resolution to take one portrait a day. In 3rd world countries it's not an easy task. The moment I pull the camera out of my backpack, the impression that we're equals disappears. I become a spectator, more of a stranger than a moment ago, with a toy that could feed a family for several years.

I feel for Lee. After his traumatic poisoning, he's scared to eat. He picks those meals that carry the least risk and suspiciously watches his plate and his own reactions to what's on it.

Still no water. 3 nights at a hotel, zero showers.


W mżawce idziemy za Gondar, do Debre Birhan Selassie. Kościół jest przepiękny, otoczony przez zieloną magię, nawet w deszczu, który zdążył się rozpadać na dobre. Potrzebne nam to było.

W drodze powrotnej podejmuję postanowienie robienie jednego portretu dziennie. W krajach trzeciego świata nie jest to łatwe. Mam wrażenie, że z momentem wyjęcia aparatu z plecaka pryska wrażenie, że jesteśmy sobie równi. Ja staję się widzem, bardziej obcym niż przed chwilą, z zabawką która mogłaby wykarmić rodzinę kilka lat.

Żal mi Lee. Po traumatycznym zatruciu boi się jeść. Wybiera swoje posiłki pod kątem najmniejszego ryzyka i podejrzliwie przygląda się zarówno swojemu talerzowi jak i swoim reakcjom na jego zawartość. 

Nadal nie ma wody. Trzy noce w hotelu, ani jednego prysznicu.


IMG_5185_2
IMG_5167_2
IMG_5171_2
The rear of the church. The front has appeared here.
Zadek kościoła. Przód pojawił się tutaj.

IMG_5187_2
IMG_5191_2
IMG_5182_2
Debre Birhan Selassie is the only church in Gondar that survived the attack of the Dervish of Sudan. The Ethiopians believe that it was saved by a swarm of bees.
Debre Birhan Selassie jest jedynym kościołem w Gonderze, który przetrwał atak derwiszów z Sudanu. Etiopczycy wierzą, że został uratowany przez rój pszczół.

IMG_5177_2
IMG_5175_2
The ceiling is decorated by a famous painting of 80 cherub faces.
Na suficie znajduje się znane malowidło przedstawiające twarze osiemdziesięciu cherubów.

IMG_5180_2
Supposedly this sad chained Satan is highly feared by the churchgoers.
Smutny szatan zakuty w łańcuchy budzi podobno wielką trwogę wśród wiernych.

IMG_5179_2


2 comments:

  1. Piekny kosciol! Pewnie podrozowaliscie bez zbednych dupereli wiec jaki sprzet fotograficzny zabralas ze soba na afrykanskie wakacje?
    Pozdrawiam
    Basia

    ReplyDelete
    Replies
    1. Hej Basia, faktycznie podróżowaliśmy z minimum rzeczy. Zabrałam tylko dwa obiektywy, Tamrona 28-75 f/2.8 i Canona 70-210 f/4. No i analoga z pięćdziesiątką. Filtr UV, filtr polaryzacyjny, dodatkową baterię (skradzioną zresztą mi w czasie podróży) i dodatkową kartę pamięci. Pozdrawiam.

      Delete

Tyler: Can I ask your name?
Ally: Anonymous.
Tyler: Anonymous? Is that Greek?