Friday, July 15, 2011

Took me a long time to learn my elbow from a hat rack.


This outside café is one of our favorites in Kazimierz. At night, the only sucky thing is a ridiculously long line to the only restroom.
Ogródek Mleczarni jest jednym z naszych ulubionych miejsc na Kazimierzu. Jedynym upiorem są wieczorne kilometrowe kolejki do jedynej toalety.

My Pentax number 1 has been mixing a lot of frames lately. I do enjoy the surprises, but as a control freak I'd like a little more... control.
Mój Pentax numer 1 bardzo ostatnio miesza klatki. Lubię te niespodzianki, ale jako fanatyk kontroli wolałabym mieć większą... kontrolę.





Pierun rides Kraków trams sans muzzle. Thom always tells the fellow passengers: "The dog does not bite. I do!", and in case of tram control, he pretends not to understand a word of Polish.
Pierun jeździ krakowskimi tramwajami bez kagańca. Thom mówi współpasażerom: "Pies nie gryzie, ja gryzę!", a w przypadku kontroli udaje, że nie rozumie ani słowa po polsku.

Nothing beats working from home. You can be typing a very important email without your pants on.
Praca w domu jest nie do pobicia. Można pisać bardzo ważny email i nie mieć na sobie spodni.

Cold soup made with young beets, radishes, cucumbers and tons of fresh dill was the hit of the early summer. We ate it almost every day.
Chłodnik z botwinki, rzodkiewki, ogórków i tony koperku był hitem wczesnego lata. Jedliśmy go prawie codziennie.

I rode a train with this cute couple sitting across the aisle from me. It was heart warming watching them. Most of the way they were eating sandwiches, drinking tea from a thermos, and talking about the views. They were really enjoying their little journey.
Jechałam pociągiem naprzeciwko tej uroczej pary. Ciepło mi było na sercu kiedy ich obserwowałam. Przez większość drogi jedli kanapki, pili herbatę z termosu i rozprawiali o widokach. Cieszyli się swoją małą podróżą.

12 comments:

  1. niedawno trafiłam na Twojego bloga, jest naprawdę świetny :)
    pozdrawiam,
    Ola

    ReplyDelete
  2. 4 zdjęcie mnie zachywciło, zakochałam się w nim, ma taki klimat :) A czym zajmuje się Thom? Wbrew wszystkim opiniom starsze osoby (niektóre) mnie rozczulają i aż bym chętnie przygarnęła ich na moją babcię lub dziadka :P

    ReplyDelete
  3. zdjęcia są cudowne. ostatnie szczególnie mi się podoba.
    i wstyd przyznać, ale chyba (?) nigdy w życiu nie jadłam chłodnika! muszę jakiś sobie zrobić, bo ten na zdjęciu wygląda przeapetycznie. :)

    ReplyDelete
  4. wlasnie...co ja mam do powiedzenia!ach...ze zdjecia swietne!
    Moje ulubione to ostatnie! Lubie takie podgladanie!

    ReplyDelete
  5. Ola: Bardzo dziękuję :)

    Karolina: Thom ma biuro tłumaczeń. Klienci dzwonią pod amerykański numer, a Thom odbiera tam, gdzie akurat mieszka. Magia internetu ;)

    Karolinkie: Polecam! Rób, rób. Ja też myślę nad zrobieniem dzisiaj chłodnika, muszę tylko wybrać się do dobrze zaopatrzonego sklepu po kefir, bo w Stanach nie tak łatwo go dostać.

    Marta: Dzięki! Życzyłabym sobie tylko większych jaj żeby częściej je robić!

    ReplyDelete
  6. Piękne zdjęcia zrobiłaś. Mają przestrzeń, nie są kontrstowe, ale pełne głębi i mlecznego światła. A do tego zatrzymują w kadrach ludzi, którzy chyba czują się swobodnie przed Twoim obiektywem... albo przynajmniej nie zwracają na niego uwagi i są naturalni. Jedne z Twoim piękniejszych fotografii z tych, które tu widziałam :) Takie magic moments...

    ReplyDelete
  7. podoba mi się odrapaniec ;p i ten dziwny Pan w ogródku, wygląda upiornie.. w ogóle wydaje mi się, że to pomieszanie klatek wcale nie jest takie tragiczne ;)Pierun ma fajny, świnkowy ogonek ;)

    ReplyDelete
  8. dzięki za odwiedziny!:)
    strasznie podoba mi się to ostatnie zdjęcie. generalnie wszystkie foty są świetne, a blog b ciekawy:)

    ReplyDelete
  9. Aliszia: Ja lubię kontrastowe zdjęcia, ale w filmie jest to coś specjalnego. Mmmm.

    KaCy: Profil pana palił sobie fajkę ale kiedy wcisnęłam spust migawki, pan nagle spojrzał w obiektyw, a ja potem jeszcze długo udawałam, że czyszczę aparat i tylko tak kontrolnie przez niego patrzę ;)
    Trafne spostrzeżenie z tym świńskim ogonkiem :)

    Martaaa: Dzięki!

    ReplyDelete
  10. Patrząc na parę z ostatniego zdjęcia czułabym się tak samo jak Ty:)

    ReplyDelete
  11. Ostatni widziałam starsze "dziadziuszkowate" małżeństwo.
    Spokojnie,trzymając się za ręce spacerowi deptakiem.
    Serce mi rosło.
    Wzruszyłam się.
    Było widać uczucie w wokół ich,jak lekki wiatr się kołysało między nimi.

    ReplyDelete

Tyler: Can I ask your name?
Ally: Anonymous.
Tyler: Anonymous? Is that Greek?