The last pictures from Dobra. Little pleasures. Who does not sometimes like to feel like a kid?
To już ostatnie zdjęcia z Dobrej. Drobne przyjemności. Kto nie lubi czasem poczuć się jak dziecko?
And this is why I'd prefer to have daughters one day. Or nerdy sons. I can not imagine having a little version of Lee.
I właśnie dlatego wolałabym kiedyś mieć córki. Albo synów kujonków. Nie wyobrażam sobie kilkuletniej wersji Lee.
Things we currently don't have: a home, a view of Tatry Mountains.
Things we currently do have: lives packed into backpacks, bruises from carrying them, bus trauma.
Obecnie nie mamy: domu, widoku na Tatry.
Obecnie mamy: dobytek w plecakach, siniaki od ich dźwigania i autobusową traumę.
Oj, Ty nie wiesz co dziewczyny kilkuletnie potrafią robić na placu zabaw;)
ReplyDeleteNo nawet mnie nie strasz! Moja wizja przewiduje słodkie dziewczynki, które grzecznie czytają i się nie brudzą ;)
ReplyDeletewiesz ze takie dzieci sa nieszczesliwe?znaczy sie takie co grzecznie czytaja i sie nie brudza, poza tym mysle ze takei nie beda do Was pasowac;)
ReplyDeleteCo zrobiliscie z kotem? zabieracie go ze soba?
Żartowałam oczywiście z tymi niebrudzącymi się dziećmi! Lee we wczesnej młodości był diabłem wcielonym - piromanem i bandziorem, dlatego marzę raczej o miniaturowych Gosiach, zamiast miniaturowych Lee ;)
ReplyDeleteBiedny Monkey, wszyscy o nim zapominają... Koty mamy dwa! Spędzają wakacje w Krakowie z naszą przyjaciółką. W ogóle gdyby nie wsparcie naszych wspaniałych przyjaciół i rodziny, to trudno byłoby nam jeździć, właśnie ze względu na kociaki.
Pocieszające jest to, że małe urwisy wyrastają na ludzi;)
ReplyDelete:)
ReplyDeleteprzepraszam biedna Monky jakos niechcacy umknela mi jej egzystencja
ReplyDeleteHahaha, fajne zdjęcie z huśtawką :)
ReplyDelete