As you may know already, Lee's writing his Master's thesis on self-immolation as a means of protest against Soviet oppression. Emotionally, the topic is a difficult one, although I think we have already managed to come to terms with it a bit.
The most famous case of self-immolation in Europe is the one of Jan Palach, a young student from Prague, who set himself on fire in Wenceslas Square in protest against the Warsaw Pact invasion of Czechoslovakia.
We really wanted to visit Palach's grave on this trip, so on our last day, we got up very early. The beautiful Olšany Cemetery was all ours.
I swear, I could spend hours and hours wandering around a necropolis like this one.
Jak być może wiecie, Lee pisze pracę magisterską na temat samospalenia jako politycznego protestu przeciwko sowieckiej opresji. Temat jest emocjonalnie trudny, choć myślę, że trochę udało nam się już z nim oswoić.
Najbardziej znany przypadek samospalenia w Europie to czyn Jana Palacha, młodego studenta z Pragi, który podpalił się na Placu Wacława w proteście przeciwko interwencji wojsk Układu Warszawskiego w Czechosłowacji.
Chcieliśmy koniecznie odwiedzić grób Palacha jeszcze podczas tego wyjazdu, więc w ostatni dzień wstaliśmy bardzo wcześnie. Piękny Cmentarz Olszański był tylko nasz.
Słowo daję, mogłabym po takich nekropoliach wędrować całymi godzinami.
Food on Roma graves.
Jedzenie na romskich grobach.
Jedzenie na romskich grobach.
photo/foto: Lee
Palach's grave.
Grób Palacha.
Palach's grave.
Grób Palacha.
Later, we paid a quick visit to a store that caught our eye the night before to get gifts for Heather's kids.
Potem pojechaliśmy jeszcze do upatrzonego poprzedniego wieczoru sklepu po prezenty dla dzieci Heather.
Please note Lee's face in the middle picture. No animals were harmed in the making of this photo, but one man's foot and hand were.
Proszę zwrócić uwagę na minę Lee na środkowym zdjęciu. Przy realizacji tego zdjęcia nie ucierpiały żadne zwierzęta. Ale stopa i ręka jednego człowieka tak.
Proszę zwrócić uwagę na minę Lee na środkowym zdjęciu. Przy realizacji tego zdjęcia nie ucierpiały żadne zwierzęta. Ale stopa i ręka jednego człowieka tak.
And then Lee and I, and the dinner leftovers got on a train that took as out of Prague.
A potem ja, Lee i resztki obiadu wsiedliśmy w pociąg, który wywiózł nas z Pragi.
A potem ja, Lee i resztki obiadu wsiedliśmy w pociąg, który wywiózł nas z Pragi.
mina Lee na ostatnim zdjęciu bije wszystko :D
ReplyDeleteNa przedostatnim? Lee swoim bubu dostarczył rozrywki ;)
Deletespódnica Heather, cmentarny domek i tło Twojego bloga niesamowicie się dziś zgrały;)
ReplyDeleteNie na długo... Zamierzam wykopać to majtkowo niebieskie tło, ale boję się, że coś zepsuję.
DeleteUwielbiam stare nagrobki - takie z początków XXwieku.... Fajne jest to, że często było tam coś więcej niż tylko imie nazwisko i daty - tylko jakieś dopiski typu : Kochanemu męzowi i wspaniałemu tacie żona z dziećmi" albo wręcz słowa które określały cechy lub wykonywany zawód danego człowieka. Czytając to, co jest na takich nagrobkach czuje sie jakby oni nie byli zlepkiem kilku liter i dat - tylko wiem , że np ten pan Frank był stolarzem i miał rodzinę. Trochę dziwne, ale tak już mam:) Cmentarz piękny, aż zazdroszczę...
ReplyDeletePozdrawiam
Magda
Mam tak samo. Też lubię kiedy grób mówi coś o nieboszczyku lub jego rodzinie, a już najbardziej uwielbiam epitafia!
DeleteAutomat ze zniczami - czad ;)
ReplyDeleteCmentarz piękny, o ile wypada powiedzieć tak o tym miejscu.
Myślę, że jak najbardziej wypada. Raczej nie wypada nie docenić kunsztownych zdobień, rzeźb i płaskorzeźb na starych nagrobkach!
DeleteStrasznie żałuję, że nie miałam tam więcej czasu.