When I saw this dude (he's an attacker for Manchester United) in the paper...
Kiedy zobaczyłam w gazecie tego pana, to...
...I immediately thought of brother Salvatore from the film adaptation of The Name of the Rose. Who hasn't see it, must do so soon! The cast includes the divine Sean Connery, young Christian Slater, and the fantastic Ron Perlman as Salvatore.
...od razu do głowy przyszedł mi brat Salvatore z filmowej adaptacji Imienia Róży. Kto nie widział, musi koniecznie obejrzeć! Boski Sean Connery, młody Christian Slater i oczywiście fantastyczny Ron Perlman jako Salvatore.
Miśka came for a (way too rare!) visit. Together with her girlfriend Aga and Aga's empty suitcase, we went (for the hundredth time) to the favorite milky bar.
W odwiedziny (zbyt rzadkie!) przyjechała Miśka. Wraz z jej przyjaciółką Agą i Agi pustą walizką udaliśmy się (chyba po raz setny) do ulubionego baru mlecznego.
At a computer room at the Jagiellonian University I found this hilarious story written in Polish by foreign students from Lee's program.
W pracowni komputerowej UJ natknęłam się na powyższą perełkę. Historię napisali studenci z programu Lee.
The kitties are taking medication. The beginnings were difficult for all parties involved.
Kociaki przyjmują lekarstwa. Początki były trudne dla obu stron.
On a gorgeous spring day I walked around Kraków with beautiful Agnieszka.
W cudowny wiosenny dzień spacerowałam po Krakowie z piękną Agnieszką.
And even I made a photo appearance, courtesy of Agnieszka.
I dzięki Agnieszce, nawet załapałam się na zdjęcie.
JESTEŚ PIĘKNA :D Najbardziej powalił mnie wyraz "żóczić" :D Mają wyobraźnię :P
ReplyDeleteliteracka perełka moim faworytem XD i to zaskakujące zakończenie..miodzio :D podoba mi się też twój szalik ;p (nie ma to jak ambiny komentarz z mojej strony -.-)
ReplyDeleteMimo że w ostatnim czasie dodałaś dużo swoich zdjęć to ja i tak czuję niedosyt:)
ReplyDeleteJ.
haha, historia genialna!
ReplyDeleteile lat uczą się polskiego? :)
Karolina: Nie przesadzajmy, piękna to jest Agnieszka. Niemniej dziękuję za miłe słowa :)
ReplyDeleteKaCy: Dzięki, szalik to szmateksowy łup, kosztował całą złotówkę!
J.: Spróbuję namówić koty, żeby robiły mi więcej zdjęć, na Lee raczej nie mam co liczyć... ;)
Karolinkie: Nie wiem, bo nie wiadomo kto to napisał!
Historia zwalila mnie z nog!
ReplyDeleteI jeszcze w roli glownej Adela- imie mojej babci!
I wlasnie dostalam komentarz od Ciebie- chyba sie wyczuwamy telepatycznie ;-D
1. Imę Róży to jeden z moich ulubionych filmów:-)
ReplyDelete2. Video prowokatzwne ha, ha, ha!
3. Agnieszka faktycznie nietuzinkowej jest urody, ale i Tobie niczego nie brakuje;-) Szalik - rewelacja!
historia genialna!
ReplyDeleteale się wolę nie śmiać, bo pewnie mój angielski jest na tym samym poziomie, co ich polski :D
i uważam,że te komplementy powyżej w pełni zasłużone ! więc bez skromności mi tutaj.. ;)
A mnie się (oprócz prowokatywnego wideo) najbardziej podoba przewrotna końcówka :D:D
ReplyDeleteI w ogóle bardzo poplątany temtycznie ten post:D :)
Pod komplementem też się podpisuję!
I pozwolę sobie zapytać jak tam Wasze plany bo niegrzecznie przypomnę jako wierna czytelniczka,że jakoś w marcu czy kwietniu bodajże miało się coś wyjaśnić ;> ?
Pozdrawiam
Marcelina
Maddie- no co Ty!
ReplyDeleteMarta: Piękne imię. Mam nadzieję, że babcia nie miała przygód z rzucającą czary prostytutką.
ReplyDeleteKameleon: Cieszę się, że ktoś podziela mój entuzjazm wobec tego filmu. W Stanach jest właściwie nieznany!
Maddie: Bez skromności to MI tutaj! Słyszeliśmy Twój angielski!
Marcelina: Wiem, wiem, trochę się wyjaśniło, ale nie do końca. Mamy nadzieję za 2-3 tygodnie wiedzieć już wszystko. Napiszę wtedy jaki mamy plan :) A post poplątany, bo co jakiś czas lubię wrzucać razem te wszystkie 'ni przypiął ni przyłatał' zdjęcia z danego miesiąca.
genialny szalik!:D lovvve it!!
ReplyDelete