On our second day in Prague we got up very, very early. Right after 6 we headed out to explore the city. It was amazing, so quiet and deserted. It belonged only to us and the trash trucks.
Naszego drugiego dnia w Pradze wstaliśmy bardzo, bardzo wcześnie. Zaraz po 6-tej wyruszyliśmy w miasto. Było niesamowite, tak ciche i bezludne. Należało tylko do nas i śmieciarek.
Kupiliśmy świeże wypieki na śniadanie w biegu...
naprawdę, piękne widoki
ReplyDeleteTwarz Lee na pierwszym zdjęciu wyraźnie wskazuje, że był to poranek;))))
ReplyDeleteWow, zawsze sie zastanwialam czy jest jakas pora, kiedy Most Karola jest pusty, teraz wiem, że ta pora jest potwornie nieludzka! Musialam zmienic adres bloga na nietamtu.blogspot.com
ReplyDeleteNigdy nie bylam w Pradze na dluzej, ale jezeli sie w koncu wybiore, ta napewno bede wstawac nawet o 4 nad ranem, zeby unknac tlumow, bo widze, ze warto :)
ReplyDeletebardzo podobaja mi sie te zamglone zdjecia z mostu Karola!!!
ReplyDeleteNo i pusta Praga oczywiscie!
Jak macie ochotę to pojedźcie zwiedzić opuszczony ośrodek Kozubnik w Porąbce. Możesz fajne foty zrobić. Stała czytelniczka :)
ReplyDeleteDzieki! Jestesmy w naszej najdluzszej wycieczce i przez kilka dni bez internetu (o dziwo przezylismy!). Po powrocie szybko nadrobie zaleglosci!
ReplyDeleteStala czytelniczka: Dziekuje za sugestie!