In 2015 we must have moved more then ever before. We lived in Carolina woods, Boston, Cambridge, and Gloucester. Lee celebrated his second Master's, I became a Yankee. We shared an apartment with ass impressions in Montreal and fumed at a Tai Chi center in New Hampshire. Last summer, I hid among lobsters on Monhegan Island and in the fall I did some shenanigans in a desert (more on that soon!) and played a professional adult in Texas & Florida. For 2016 we wish you & ourselves: amaze balls places, badass people, killer food, and fly vibrations! |
W 2015 pobiliśmy chyba rekord przeprowadzek. Mieszkaliśmy w karolińskim lesie, w Bostonie, Cambridge i Gloucester. Lee świętował drugą magisterkę, ja zostałam Jankeską. Dzieliliśmy mieszkanie z odciskami dupy w Montrealu i żołądkowaliśmy się w centrum Tai Chi w New Hampshire. Latem ukrywałam się wśród homarów na wyspie Monhegan, a jesienią robiłam bardzo głupie rzeczy na pustyni (o tym wkrótce!) i udawałam dorosłego z zawodową głową na karku w Teksasie i na Florydzie.
Na 2016 sobie i Wam życzymy byczych miejsc, morowych ludzi, jedzenia w dechę i klawych wibracji!
|
Friday, January 1, 2016
He wishes for junk food to come out of the sky.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Morowych, chyba wzięłaś to ze "Stawiam na Tolka Banana":)
ReplyDeleteHaha, możliwe! Albo z 'Wakacji z duchami'.
DeleteSame to you!
ReplyDeletePozdrowienia z lodowato/mroźnej Polski!
Brrr, u nas trochę cieplej. Pozdrawiamy również!
DeleteTo przebojowy był ten wasz 2015 a życzyć pozostaje mi Wam tego samego :)
ReplyDelete