After an unusually stressful few weeks (have I mentioned that I am not compatible with adulthood?), we started to fantasize about going to the countryside. I dug online and found a room at a tai-chi retreat with a huge bed and a garden in the complete boonies. We gathered the empty shells that used to be us into the car and off we went to New Hampshire. The promised huge bed was there and so was the garden. And sadly, so was... construction. Right outside our windows, there was a whole army of electric saws working till the night. And again in the morning. Retreat my ass! | Po wyjątkowo stresujących tygodniach (wspominałam już, że nie jestem kompatibilna z dorosłością?) zaczęliśmy marzyć o wyjeździe na wieś. Wygrzebałam w sieci pokój w centrum tai-chi z wielkim łóżkiem i ogrodem na kompletnym zadupiu. Wpakowaliśmy nasze wywłoki do samochodu i pojechaliśmy do New Hampshire. Wielkie łóżko było, ogród też. Był też... remont. Pod naszymi oknami do nocy pracowała cała armia elektrycznych pił. I od rana też. Do dupy takie zadupie! |
Quite unexpectedly, at an inconspicuous pizza place in Plymouth, we found amazing gluten-free pizza. | Niespodziewanie, w niepozornej pizzerii w Plymouth, znaleźliśmy fantastyczną pizzę bezglutenową. |
Wielki pokój z łóżkiem - mistrzostwo!
ReplyDeleteLee zawsze taki poważny na Twoich zdjęciach...;)
No niestety, tych mniej poważnych cenzura często nie przepuszcza! A z tego wyjazdu przywiozłam całą serię z akrobatycznych skoków w dal, tyle że wyszły strasznie słabo. Oj.
DeleteNa zdjeciach nie slychac tych pil... i calkiem fajnie to wyglada. Mam nadzieje ze mimo chalasu wypoczeliscie troche.
ReplyDeleteNo niespecjalnie. Ale właścicielka zaproponowała nam kolejny pobyt za darmo, więc może kiedyś wrócimy.
Deletewow, niektore zdjęcia jak plenery z filmów :d działa to na moją wyobraźnię. bardzo mi się podoba zdjęcie stacji benzynowej dla łodzi - film o amerykańskich nastolatkach i to pokazujące toaletę - poczekalnia u lekarza z lat np 40 :D
ReplyDeletemega :D:D
Haha, ja mam tak zawsze w Chinatown. I w Maroku. Wszędzie widzę stare filmy akcji!
Delete