Friday, August 2, 2013

Say good-bye er howdy-do.

Here's our Baltimore apartment, where we spent the last 9 months. We left it with no regrets because this was a place with a million problems: a gangster landlord who threatened to have us beaten up, mold, mouse-size cockroaches, filthy common areas, and a falling-apart roof. I gotta say though, that after seeing places we can afford in Boston, we did kinda start to miss it. Oto nasze baltimorskie mieszkanie, w którym spędziliśmy ostatnie 9 miesięcy. Opuszczaliśmy je bez żalu, bo mieliśmy z nim masę problemów: właściciel bandzior, który straszył nas pobiciem, grzyb, karaluchy wielkości myszy, potwornie brudne korytarze i rozpadający się dach. Muszę jednak przyznać, że po obejrzeniu mieszkań, na wynajęcie których stać nas w Bostonie, trochę jednak za nim zatęskniliśmy.

Here you can see our previous apartment. I wish I started this series sooner! Tutaj możecie zobaczyć nasze poprzednie mieszkanie. Żałuję, że nie rozpoczęłam tego cyklu wcześniej!

13 comments:

  1. Na zdjęciach nie widać karaluchów ani bandziora więc mieszkanie prezentuje się świetnie, zwłaszcza stolik przy oknie, na pewno zatęsknicie ale życzę lepszych wygód w bostońskim :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Podłączam się do komentarza, bo dokładnie to samo miałam napisać :)

      Delete
    2. Dzięki! Już wiemy, że większych wygód w Bostonie nie zaznamy (nie, że ich potrzebujemy, choć marzył mi się balkon, albo chociaż schody pożarowe), bo umowa już podpisana. Za widokiem na trzy strony świata będziemy tęsknić.

      Delete
  2. świetne doniczki z kafeterki! :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję. Była w kiepskim stanie, ale szkoda mi było wyrzucać. W sam raz do mieszkania caffeine junkie!

      Delete
  3. to mieszkanie jest idealne! no, moze poza lazacymi stworkami :>

    ReplyDelete
    Replies
    1. Na szczęście wizyt 'stworków' mieliśmy tylko kilka, choć wszystkie wielce dramatyczne i traumatyczne ;)

      Delete
  4. Mnie się bardzo podoba ! Lubię takie klimaty a Twoje zdjęcia jak zawsze jeszcze bardziej polepszają rzeczywistość :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dzięki! Zdjęcia robione były dosłownie w ostatniej chwili, zaraz po wszystko zaczęło lądować w pudłach.

      Delete
  5. półka z tym globusem wygląda rewelacyjnie. no i ten stolik! klimatyczne mieszkanie :)
    w ogole to teraz zaczełam nadrabiać blogowe zaległości, których trochę mi się nazbierało, przez naukę do matury no i mam pytanie - musisz teraz mieszkać w us przez rok, żeby ci dali obywatelstwo czy jak to? bo coś tam pamiętam, że mi mignęło przed oczami na temat wyjazdu do us na jakiś okres czasu, ponieważ biurokracja was do tego zmusiła.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dokładnie tak. Muszę tutaj być jeszcze jakiś czas, żeby móc ubiegać się o obywatelstwo. To w naszym przypadku jedyne sensowne rozwiązanie, bo moje doroczne pielgrzymki imigracyjne są nie tylko stresujące i kosztowne, ale również nie rozwiązują sprawy.

      Delete
  6. tęskniłam za lekturą Twojego bloga ! :)

    ReplyDelete

Tyler: Can I ask your name?
Ally: Anonymous.
Tyler: Anonymous? Is that Greek?