Enset (false banana) is undemanding to farm and more resistant to drought than cereals. It is the basis of the diet for 10 million Ethiopians! 10 trees (well, technically they are not trees) can feed 1 person. Continuously.
Enset can not be eaten raw so Ethiopians process it in a variety of ways. Most commonly, they turn it into make bread-like pancakes.
Enset (fałszywy bananowiec) jest niewymagający w uprawie i bardziej odporny na suszę niż zboża. Jest podstawą diety 10 milionów Etiopczyków! 10 drzew (choć właściwie to wcale nie drzewa) wystarczy żeby wyżywić nieprzerwanie jedną osobę.
Enset nie może być spożywany na surowo, więc Etiopczycy przetwarzają go na wiele sposobów. Najczęściej robią z niego podobne do chleba placki.
First, the bases of the leaf shafts are grated with a bamboo scraper.
Najpierw wnętrze podstawy łodygi liścia ścierane jest bambusową skrobaczką.
Next, the pulp is buried in a pit layered with enset leaves. It ferments for 2-3 weeks and becomes kocho. Each household has such pits and kocho can be stored in them for months, even years, without spoiling. The kocho we were about to try had been there for 6 months.
After unwrapping the top leaves, we were hit with an intense smell, definitely not plant-like, strongly reminiscent of mature cheese.
Następnie starta masa zakopywana zostaje w dole wyłożonym liśćmi ensetu. Fermentuje przez 2-3 tygodnie, aż staje się kocho. Każde domostwo ma takie doły, kocho można przechowywać przez kilka miesięcy, a nawet przez kilka lat. To, którego mieliśmy spróbować leżakowało pół roku.
Po odwinięciu wierzchnich liści uderzył nas intensywny zapach, zdecydowanie nieroślinny, bardzo przypominający woń dojrzałego sera.
Kocho is carefully chopped...
Kocho zostaje dokładnie posiekane...
...and formed into a pancake...
...i uformowane w placek...
...which is baked on an iron plate over fire.
...który pieczony jest na blasze nad ogniskiem.
Ready-to-eat enset bread. Slightly sour and cheesy, with a texture similar to dry potato pancakes. It was so good that we're still talking about it.
Gotowy chlebowy placek z ensetu. W smaku nieco kwaśny i serowy, w konsystencji przypominający placki ziemniaczane z suchej patelni. Był tak dobry, że do tej pory go wspominamy.
We ate it with an incredibly hot pepper paste and raw unfiltered honey, which we shared with the bees. And with moonshine, of course!
Jedliśmy go z pastą z piekielnie ostrą papryką oraz surowym, niefiltrowanym miodem, którym dzieliliśmy się z pszczołami. No i z bimbrem, rzecz jasna!
pasta wygląda jak Ghanijskie Stiu, tylko one prócz pikantności miało jeszcze posmak ryby ;)
ReplyDeleteJestem zaintrygowana, ale wujek google jest bezradny :( Więcej informacji, poproszę!
Delete