Wednesday, January 15, 2014

I crossed an imaginary line with a bunch of plants!

We set out to visit the Natural History Museum mostly to see the dinosaurs and check out the insect collection, but also to inhale Harvard's atmosphere of ground breaking discoveries, tradition, and formaldehyde. Do Muzeum Historii Naturalnej wybraliśmy się głównie żeby zobaczyć dinozaury i kolekcję owadów, ale trochę też żeby pooddychać harvardzką atmosferą przełomowych odkryć, tradycji i formaliny.


At the opportunity, slightly against his will, I dragged Lee to see The Grass Flowers exhibit. Lee was grimacing that this cannot possibly be interesting, I secretly agreed, but to skip an exhibit? It's easy to say if you don't have OCD! Half-heartedly, we peaked into the display cases, until we realized it was not grass but glass. GLASS!    Przy okazji, trochę na siłę, zaciągnęłam Lee na wystawę The Grass Flowers. Lee krzywił się, że to nie będzie ciekawe, ja po cichu mu wtórowałam, ale ominąć wystawę? Tym bez obsesyjno-kompulsyjnych ciągot łatwo powiedzieć! Przez chwilę łaziliśmy bez przekonania pomiędzy gablotami, aż nagle dojrzeliśmy, że to glass nie grass. GLASS!

With the exception of thin wires supporting the construction, all elements are made out of glass. Incredible! Poza drucikami usztywniającymi konstrukcję wszystkie elementy wykonane są ze szkła. Niesamowite!

The collection was requested by a botanical museum and brought into being outside of Dresden, at the turn of the 20th century. The task of creating it was taken on by Mr & Mr Blaschka - father and son - whose family tradition of glassmaking dated to the 15th century! Kolekcja powstała na przełomie XIX i XX wieku pod Dreznem na zamówienie muzeum botanicznego. Jej wykonania podjęli się panowie Blaschka - ojciec i syn - których rodzina parała się szklarstwem artystycznym od XV wieku!

Mr & Mr Blaschka, I would not be worthy to clean your... well... never mind. This would sound dirtier than I intended. Panowie Blaschka, szklarskich piszczeli czyścić Wam nie byłabym godna!

14 comments:

  1. Szkło? szczęka mi opadła! :)

    ReplyDelete
  2. Zapach tradycji i formaliny mnie powalił! Szklane cuda..

    ReplyDelete
  3. Ale że te roślinki są ze szkła? Niesamowite! Na zdjęciach właściwie tego nie widać, pewnie w rzeczywistości też musieliście długo się przyglądać. Piękne!

    ReplyDelete
  4. No błagam Cię, ze szkła ? Szok, "epickie"- jak to mawia moje nastoletnie dziecię :)

    ReplyDelete
  5. hoho, czyli sztukę w Muzeum Naturalnym też odnaleźć można..:) czekam na dinozaury!

    ReplyDelete
  6. wystawa na zdjęciach prezentuje się rewelacyjnie co znaczy że na żywo musiało być jeszcze lepiej...

    ReplyDelete
  7. zaszkliły mi się trochę oczy no bo piękne.

    ReplyDelete
  8. dołączam do ekipy zaszokowanych .. jak to?!?! te zielone badyle są ze szkła? :D a jak atmosfera przełomowych odkryć? dało się odczuć?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Trochę... Hordy wrzeszczących, puszczonych samopas osobników utrudniały odbiór :(

      Delete

Tyler: Can I ask your name?
Ally: Anonymous.
Tyler: Anonymous? Is that Greek?