Saturday, November 2, 2013

Pardon me ma'am what's that awful stench? Are we standing near an open trench?


Lee has an addiction. One that he not only  does not fight, he also celebrates it. Worse even - he tries to get others addicted as well. His crack is a banana-peanut butter shake. All guests are subject to aggressive advertisements and compulsory consumption (with no success). Lee ma nałóg. Nałóg, którego nie dość, że nie ukrywa, to jeszcze celebruje. Gorzej - próbuje nim zarazić wszystkich gości. Jego crack to bananowo-fistaszkowy shake. Wszyscy goście poddawani są agresywnej reklamie i przymusowej degustacji (bez rezultatu).

Do you too call the first meal of the day 'breakfast', even if it's had at dinner time? Ok, so we started the day with a Mexican breakfast. Czy też pierwszy posiłek dnia nazywacie śniadaniem nawet jeśli jedzone jest w porze obiadu? No to dzień zaczęliśmy meksykańskim śniadaniem.

A T.Rex by Boston's Science Museum. At some point, after the newest paleontologic discoveries, it turned out that this model is no longer true and the T.Rex had to move outside. T. Rex przed bostońskim Science Museum. W pewnym momencie, po najnowszych odkryciach paleontologii okazało się, że ten model jest już nieaktualny i T.Rex musiał zamieszkać na zewnątrz.

In the evening we ended up in Chinatown. Chris used to live in Taiwan so we decided to take him to a Taiwanese dinner. Wieczorem wylądowaliśmy w Chinatown. Chris mieszkał kiedyś w Tajwanie, więc postanowiliśmy zabrać go na tajwański obiad.

While waiting for a table, we went to pick up Chris' favorite egg tarts. They were still warm and the egg filling was still jiggly. They tasted good but the consistency was definitely not my thing.
Czekając na stolik poszliśmy po Chrisa ulubione chińskie tarty jajeczne. Były jeszcze ciepłe i masa jajeczna trzęsła się jak rzadka galareta. Dobre, ale ta konsystencja zdecydowanie nie jest dla mnie.

Places like this one, with no neon signs, crowds, and ever-present Japanese maneki-neko, allow you to sense the atmosphere of the long gone mysterious, dangerous Chinatown. To my surprise, many people claim it still is very dangerous.  Miejsca jak to, bez neonów, tłumów i wszechobecnych japońskich maneki-neko, pozwalają poczuć klimat dawnego, tajemniczego, niebezpiecznego Chinatown. Ku mojemu zdumieniu wiele osób twierdzi, że Chinatown nadal jest bardzo niebezpieczne.

Finally it was our turn. We ordered Chinese Tsingtao beer to share. After the first sip, Chis announced: 'It still sucks'. We nodded. But moments later we were sharing another one. W końcu nadeszła nasza kolej. Zamówiliśmy do podziału chińskie piwo Tsingtao. 'Nadal jest kiepskie' - po pierwszym łyku oznajmił Chris. Przytaknęliśmy. Ale po chwili już dzieliliśmy się kolejnym.

We started with fried minced shrimp rolled in 'tofu skin'.
Zaczęliśmy od smażonych rozdrobnionych krewetek zawiniętych w 'skórę tofu'.

Vegetable dim sum.
Dim sum z warzywami.


Then, fantastic braised eggplant with basil arrived. I still think about it. Potem nadjechał fantastyczny duszony bakłażan z bazylią, o którym do tej pory myślę.

An oyster pancake with consistency of egg tatters in egg drop soup. Placek ostrygowy o konsystencji gotowanych jajecznych farfocli.

Chris' soup with pork small intestine. For kicks I told Lee it was a large intestine but he still ate it. Zupa Chrisa z wieprzowym cienkim jelitem. Dla żartu nakłamałam Lee, że z grubym, ale i tak zjadł.

The hit of the evening - fried stinky tofu, which is popular in Chinese and Taiwanese cuisine. Tofu is fermented for months. It's then deep fried and served with pickled vegetables. Its smell I'd compare to old pee. It doesn't taste bad but I can't promise that we'll meet again soon. Przebój wieczoru - popularne w kuchni chińskiej i w tajwańskiej smażone stinky tofu. Tofu przez kilka miesięcy fermentuje. Potem smażone jest w głębokim tłuszczu i serwowane z kiszonymi warzywami. Jego zapach porównałabym do starego moczu. W smaku nie jest złe, ale nie mogę obiecać, że szybko się znów spotkamy.

11 comments:

  1. Uiwlebiam shake z bananów z dobrym masłem orzechowym :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. w sensie, że uwielbiam ;)

      Delete
    2. myślałam, że go nie można nie lubić.. także Lee - high five ! :-)

      Delete
  2. tego duszonego bakłażana to i ja bym zjadła... wygląda... mniam!

    ReplyDelete
  3. Pierwsze zdjęcie jak kadr z filmu! :)

    ReplyDelete
  4. Ojjj jadłabym :)
    Masło orzechowe- brr, chyba, że w jakiś słodkościach :)

    ReplyDelete
  5. Pachnący Nelson Mandela szczerze mnie rozbawił :D

    ReplyDelete
  6. stary mocz - pewnie Bzu by sie skusila ;)

    ReplyDelete
  7. Hej ! Mam pytanko -w jakiej rozdzielczości dodajesz zdjęcia? ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. 240px na cal, czyli... 107px na cm (jeśli dobrze liczę).

      Delete
  8. Żartujemy, że Lee powinien mieć kącik kulinarny okraszony zdjęciami, ze swoimi chłopskimi przepisami "zmieszaj to z tym, albo jeszcze z tamtym, podawaj z łyżką" :) Jeśli kącik kiedyś powstanie, shake pójdzie na pierwszy ogień ;)

    ReplyDelete

Tyler: Can I ask your name?
Ally: Anonymous.
Tyler: Anonymous? Is that Greek?