Dziś kolejne zdjęcia krakowskie. Te czarno-białe smutne klimaty oddają nasz aktualny nastrój. Egipskie linie lotnicze zgubiły nasz bagaż i po 30. godzinach nadal nic nie wiadomo. Dopadła nas chyba lekka depresja, bo prawie zupełnie przespaliśmy nasz pierwszy dzień w Etiopii...
współczesny PRL w pełnym wydaniu ;)
ReplyDeleteHaha. Chciałabym mieć taką tabliczkę w domu względnie w mieszkaniu ;)
Deletedwa ostatnie zdjęcia niesamowicie mi się podobają razem :)
ReplyDeleteTrzymam kciuki za znalezienie bagażu. I znalezienie pysznego, etiopskiego jedzenia :)
Dzięki. Pentaxowi znowu zaczęło coś odbijać, ale pan doktor z serwisu powiedział, że żadnych choróbsk nie widzi, musiały to być chwilowe fochy.
DeleteKciuki się przydadzą. Pyszne jedzenie znalezione, przepowiadam, że od jego nadmiaru eksploduję...
Portrety na zamówienie - mistrz :-)
ReplyDeleteChichotaliśmy na ich widok przy okazji każdej wizyty u weterynarza :)
Deleteco za zdjęcia!
ReplyDeleteDzięki!
Deleteo nieeee!!! zgubienie przez linie lotnicze bagażu to mój częsty senny koszmar. raz mi wysłali do australii :x odesłali po 2 tygodniach.. trzymam kciuki za Wasze bagaże :(
ReplyDeleteNo nie mów tak nawet! Dwa tygodnie? Rany.
DeleteMy po ponad 3 dniach nadal nie mamy ŻADNEJ informacji. Zaczyna to kiepsko wyglądać :(
Zauważam pewne zboczenie do fotografowania martwych ptaków:) Zdjęcie świetne- trzymam kciuki za znalezienie bagażu:)
ReplyDeleteWiktoria
Wiktoria, nawet nie masz pojęcia. Na blogu pojawia się tylko ułamek :)
DeleteDachy mają paskudny charakter :P
ReplyDelete