Wednesday, October 27, 2010

To bardzo zdenerwowało elfa, więc postanowił zamknąć piekarza we wieży z kości słoniowej.

On Lukasz's last day in Poland, we decided to climb the tower of the famed St. Mary's Basilica. 239 steep, uneven, wooden steps led us to the top.
W ostatni dzień Lukasza w Polsce postanowiliśmy wspiąć się na wieżę Kościoła Mariackiego. Zaprowadziło nas tam 239 stromych, nierównych, drewnianych schodów.


I love that you can see the reflection of the basilica and the Main Market Square.
Widać odbicie kościoła i rynku!

fot. Lukasz
Kraków's Rynek (Main Market Square) is the largest in Europe! When meeting people on the square you've got to be very precise...
Pewnie wiecie, że krakowski rynek jest największy w Europie. Umawiając się na rynku, trzeba podawać dokładne namiary...

A trumpeter plays hejnał at every hour. It is played four consecutive times, from four windows facing different directions. Hejnał suddenly stops mid-tune, and the legend says that it does so in memory of a 13th century guard, who died from an arrow, while playing the tune to warn the city of the oncoming Tatar invasion.
Informacją, że hejnał jest grany co godzinę na cztery strony też chyba nikogo z Was nie oświecę. Ale wyczytałam dzisiaj, że te cztery strony to: dla Króla, dla Burmistrza, dla Gości i dla Komendanta Straży (dawniej dla Kupców; swoją drogą ciekawe czym się kupcy narazili, że im odebrali stronę...).
Historia o przerwanym tatarską strzałą hejnale okazała się być tylko legendą! Cholera jasna, co będzie następne, że smok wawelski nie zieje ogniem?

When the windows are cracked, we can hear it from our place. I've learned to recognize good and bad renditions. And let me tell you, late, late at night they are often really off-tune. I'm wondering, do they give late shifts to the inexperienced players? Or are they just sleepy? Or... do they party hard, 177 feet above the ground?
Kiedy okna są uchylone, słyszymy hejnał z naszego mieszakania. Nauczyłam się rozpoznawać dobre wykonania od tych gorszych. I muszę Wam powiedzieć, że późno, późno w nocy hejnaliści często strasznie fałszują. Ciekawa jestem, czy te niewdzięczne zmiany dostają się niedoświadczonym trąbkarzom? Może po prostu są oni śpiący? A może... ostro imprezują 54 metry nad ziemią?

6 comments:

  1. To oni grają hejnał także w nocy co godzinę?!Ja nawet nie wiedziałam, że można tam wejść!

    ReplyDelete
  2. Właśnie. Gosia,ty to wszędzie się dostaniesz!:)
    Używałaś też obiektywu fish eye?
    Drugie zdjęcie <3

    ReplyDelete
  3. Ojej! Gosiu! Zdjęcia hejnalisty są perfekcyjne!

    ReplyDelete
  4. 157: Tak, ale zdarza się, że czasem hejnalista zaśpi. Bo oni tam, zdaje się, kaciapę mają :-) Można wejść w lecie w wyznaczonych godzinach.

    Maddie: Tak. Lukasz chciał nim porobić zdjęcia. Powinnam częściej ten obiektyw z domu wyprowadzać.

    A w ogóle to podobno na wieżę można również wejść po godzinach, za specjalną zachętą pieniężną dla pana hejnalisty ;-) Nie próbowałam, ale marzy mi się zdjęcie z wieży o świcie.

    ReplyDelete
  5. z chęcią zdjęcia o świcie zobaczę!:D

    Od paru miesięcy zastanawiam się też nad kupnem 'rybiego oka' i zawsze znajdę jakieś 'ale'.. No cóż ;)

    ReplyDelete

Tyler: Can I ask your name?
Ally: Anonymous.
Tyler: Anonymous? Is that Greek?