Time to come back to Lisbon! We spent day 3 mostly kicking it around Barrio Alto. | No to wracamy do Lizbony! Dzień trzeci spędziłyśmy rozbijając się głównie po Barrio Alto. |
Waddling up and down Lisbon's hills can be tough (luckily winter brings no winter here!), so back in the 19th century the city built a system of public ascensores. Glória, Bica i Lavra are the love children of a tram and an elevator. Small, single cars take on insanely steep inclines, making old residents's lives easier and visitors' lives more thrilling. Here, Glória in action. | Po lizbońskich stromych wzgórzach ciężko się drepcze (całe szczęście, że zimą zimy tutaj nie ma!), więc Lizbończycy jeszcze w dziewiętnastym wieku wybudowali system publicznych ascensores. Glória, Bica i Lavra to nieślubne dzieci windy i tramwaju. Niewielkie pojedyncze wagoniki kursują pod szalonymi kątami, ułatwiając życie zmęczonym starzykom i ekscytując przybyszów. Tutaj Glória w akcji. |
Glória spits passengers out by the Miradouro de São Pedro de Alcantara park. | Glória wypluwa pasażerów przy parku Miradouro de São Pedro de Alcantara. |
Beetle bricks.
|
Cegły z chrabąszczy.
|
And here we have Bica. During a part of the route, Bica fights a 25 degree incline. Lisbon sure isn't a city for running around in stilettos! | A tutaj Bica. Podczas części trasy Bica walczy z kątem 25 stopni. Lizbona to nie jest miasto na bieganie w szpilkach! |
You will never guess where we ended up at the of the day... 'U Panów!' Duh! | Nie zgadniecie gdzie wylądowałyśmy na koniec dnia... No raczej, że 'U Panów'! |
az zatesknilam, Gosia co za zdjecia!
ReplyDeletePrzepiękne zdjęcia, przeszłaś samą siebie! :)
ReplyDeletePrzeswietna relacja! Nie moge sie napatrzec :)
ReplyDeletePiękne zdjęcia :)
ReplyDeleteDzięki!
ReplyDelete