This film is a testimony to winter. Winter in Dublin, winter in SC, winter in Boston. Two weeks before leaving the Carolina boonies, we still had not secured a place to live. And then, we met Adam via the Internet. Adam is a Boston-based musician who decided to quit his job and buy a plane ticket to Bombay. All of a sudden, all Tetris pieces fit together. For the duration of Adam's travels through Asia, we moved into his place. We shared the huge apartment with a bossy cat named Eleanor. More on that in the next episode of the telenovela. |
Na kliszy świadectwo zimy. Zima w Dublinie, zima w Karolinie, zima w Bostonie.
Dwa tygodnie przed wyjazdem z karolińskiej głuszy nadal nie mieliśmy zaklepanego mieszkania. Aż poznaliśmy przez internet Adama, bostońskiego muzyka, który postanowił pieprznąć pracą i kupić bilet do Bombaju. I nagle wszystkie klocki Tetrisa się dogadały.
Na czas azjatyckich wojaży Adama zamieszkaliśmy u niego, dzieląc wielkie mieszkanie z kotem Eleanor, który rozstawiał nas po kątach. Więcej o tym w kolejnym odcinku telenoweli.
|
Dublin.
|
Dublin.
|
South Carolina.
|
Karolina Południowa.
|
Boston. We got here just in time to experience the last weeks of the record breaking winter. 110 inches of snow. The city was piling it into 5 story high mountains (see Alps of MIT). Some of them did not melt till June! (sic) | Boston. Załapaliśmy się na końcówkę rekordowej zimy. 280 cm śniegu. Służby miejskie usypywały z niego góry sięgające piątego piętra (zobaczcie choćby Alpy MIT). Niektóre z nich topiły się aż do czerwca! (sic) |
The residents would secure their parking spots with chairs. We doubted its success rate, but a friend told us that those who break the holy law of chairs, get their tires slashed (with the connivance of the police). | Mieszkańcy miejsca parkingowe zaklepywali krzesłami. Wątpiliśmy czy to działa, ale kumpel wyjaśnił nam, że tym, którzy lekceważą święte prawo krzesła, przecinane są opony (przy cichym przyzwoleniu miejscowej policji). |
Lee returned from a hair salon looking like a gelled Italian. | Lee wrócił od fryzjera ulizany na Włocha. |
wyobrazam sobie ze Lee ma ogromny dystans do samego siebie, bo zakladam ze wie ze o nim piszesz tu uwdzie ;-)
ReplyDeleteNo raczej! Jak na celebrytę przystało, Lee zatwierdza zdjęcia i autoryzuje teksty.
Deleteleżaki i krzesełka ogrodowe + śnieg = mistrz. miałam pytac, po co one tam stoją (wyobrażałam sobie jak ludzie po prostu na nich siadają i spędzają tak czas...), ale wyjaśnienie przyszło szybko i momentalnie mnie rozwaliło.
ReplyDeletewszedzie dobrze gdzie nas nie ma! ja w tym roku nie widziałam śniegu i chociaż tydzień po śnieżku bym sobie chętnie pochodziła (jednocześnie mląc przekleństwa pod nosem na "tę zasraną zimę"). pozdro!
Ano racja. Zimą wszyscy się wściekali, a teraz już zapomnieli i pomstują na upały. Pozdrawiam również!
DeleteCałkiem słodki ten kotek, co on złego zrobił?
ReplyDeleteNo przecież to nasz chłopak! Eleanor jeszcze się pojawi.
Delete