tag:blogger.com,1999:blog-3385509059053503369.post2323838417726437245..comments2024-02-16T00:45:42.078-08:00Comments on Another Man's Tenderloin: It's my flaming eye of Mordor! I swear this is the slowest elevator in the world!Gosiahttp://www.blogger.com/profile/08854750370019638198noreply@blogger.comBlogger9125tag:blogger.com,1999:blog-3385509059053503369.post-35264212027244865022016-06-03T05:35:30.370-07:002016-06-03T05:35:30.370-07:00Dawno nie widziałam piękniejszego miejsca. Niesamo...Dawno nie widziałam piękniejszego miejsca. Niesamowite ujęcia!Kameleonhttps://www.blogger.com/profile/15879115326384275165noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3385509059053503369.post-17041880245579938422016-02-06T05:08:40.605-08:002016-02-06T05:08:40.605-08:00Jakie wszystko duże w tej Ameryce…Jakie wszystko duże w tej Ameryce…Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/06304137785809914300noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3385509059053503369.post-28622990102329883732016-02-02T13:40:23.003-08:002016-02-02T13:40:23.003-08:00Z tego co się nasłuchałam to często są różne dość ...Z tego co się nasłuchałam to często są różne dość nieprzyjemne sytuacje;/ My np miałyśmy pracować jako kelnerki a na miejscu się okazało, że będziemy sprzątać w hotelu. A przecież jednym z założeń programu jest kontakt z native speakerami.... też ściema... bardziej by mi się hiszpański przydał- pracowałyśmy z Meksykankami, ale podobno miałyśmy szczęście że ta praca w ogóle była. Finalnie myślę, że nie wyszło najgorzej, choć miałam trochę bunt "zarabiać w samotnosci(ten brak rozmówcy!) przez x godzin to ja sobie mogłam bliżej domu!"<br />Tak najbardziej to bym chciała zobaczyć Alaskę, ale nie chciałam krzywdzić koleżanki;) Człowiek się naoglądał "Przystanku Alaska" i "Into the wild" i śnią się po nocach piękne widoczki...Lenahttps://www.blogger.com/profile/07995419764837464480noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3385509059053503369.post-48532555695548583402016-02-02T07:48:10.468-08:002016-02-02T07:48:10.468-08:00Tak, tak! To jest spora inwestycja. Poza tym nie w...Tak, tak! To jest spora inwestycja. Poza tym nie wiem jak Wasz W&T, ale mój był kompletną ściemą. Wysłali nas do pracy do hotelu, który o nas nawet nie słyszał. Świetna lekcja przetrwania!<br />Dzięki za linka! No to nieźle pojeździłyście! Hehe, Vegas to jest bardzo dziwne miejsce. Ale za tą gipsową makietą kryje się prawdziwe miasto, którego jestem bardzo ciekawa. Następnym razem! Gosiahttps://www.blogger.com/profile/08854750370019638198noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3385509059053503369.post-273483144653896782016-02-01T05:16:42.778-08:002016-02-01T05:16:42.778-08:00Oj nie... trzeba włożyć 10 tys zł(z przelotami) na...Oj nie... trzeba włożyć 10 tys zł(z przelotami) na program W&T, a to dosyć sporo, także ten wyjazd dla mnie był jednorazowy;/ Poznałam ludzi którzy biorą jakiekolwiek studia żeby tylko ponownie lecieć do Stanów, bo je kochają, bo zarabiają kupę $ (a to trzeba wiedzieć jak się ustawić jak się okazuje;/). Ale jakoś nie zapałałam miłością, bardziej europejska jednak jestem. Choć zazdroszczę parków narodowych i tego bogactwa krajobrazów- każdy stan ma coś niesamowitego! A Colorado to takie rejony Zakopanego- tak się nam kojarzyło;)<br />Może kiedyś jeszcze mi się uda, ale nie na J1... <br />Właśnie dlatego chciałyśmy "wycisnąć" z części wycieczkowej tyle ile się dało i jeszcze mieć z tego zwiedzania przyjemność - bo z założenia byłyśmy tam na jeden raz.<br />A wycieczki tu: http://www.tours4fun.com/ . Polecenie od koleżanki która była rok wcześniej. My dzięki temu zobaczyłyśmy: Arches National Park, Crazy Horse, Mt.Rushmore, Devil's Tower, Yellowstone, Grand Teton, Las Vegas(o jak nie lubię!), Hoover Dam, Grand Canyon i odstawili nas do LA :) A wycieczka była z przewagą Chinczykow(niektorzy i tak na stale mieszkali w USA, bardzo mili ludzie, pamiętali że zwiedzali Kraków), oprócz nas -dwóch Polek, były dwie pary Australijczyków, także przewodnik mówił raz po chinsku, raz po angielsku. Ogólnie pozytywnie :)Lenahttps://www.blogger.com/profile/07995419764837464480noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3385509059053503369.post-27380688814669355092016-01-31T18:34:36.218-08:002016-01-31T18:34:36.218-08:00No to cieszę się, że tyle zobaczyłyście! Chińskie ...No to cieszę się, że tyle zobaczyłyście! Chińskie wycieczki? Brzmi intrygująco! Masz jakieś namiary?<br />Ja się kiedyś przymierzałam to objechania Stanów autobusem, bo Greyhound miało tzw. Discovery Pass, czyli jeździsz ile chcesz przez miesiąc, ale w 2012 nagle uśmiercili cały program.<br />Planujesz drugą rundę W&T?<br />Gosiahttps://www.blogger.com/profile/08854750370019638198noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3385509059053503369.post-11507249231103785502016-01-31T10:17:51.832-08:002016-01-31T10:17:51.832-08:00Korzystałyśmy ze stron które nam poleciłaś więc je...Korzystałyśmy ze stron które nam poleciłaś więc jeszcze raz piękne dzięki:) <br />Same byłyśmy w LA, San Francisco i NYC, a że bardzo chciałyśmy zobaczyć parki narodowe, to padło na chińską wycieczkę(spoko opcja jak się ma nie za wiele kasy i brak prawa jazdy(a przejechaliśmy 7 stanów i troszkę tych atrakcji było);) i tak jak Yellowstone nie wywoływało u mnie przyspieszonego bicia serca(w przeciwieństwie do Wielkiego Kanionu) tak jak już tam byliśmy to wielka miłość, jak tam cudownie! Spaliśmy w takich drewnianych domkach-bliźniakach, a ta część jest nieoświetlona z zewnątrz(nie to co super-fancy hotel kilkadziesiat m dalej) więc jak wyszłam o 5 rano na schodki.... to zaniemówiłam z wrażenia ile widać gwiazd, co ja mówię, Drogę Mleczną gołym okiem pięknie było widać. Wschód słońca przy parujących błotkach.. no pięknie, robi to wszystko niesamowite wrażenie. Z całej wyprawy to mi się najbardziej podobało i warto tam trochę czasu spędzić.Lenahttps://www.blogger.com/profile/07995419764837464480noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3385509059053503369.post-37499808418954810382016-01-31T07:52:32.213-08:002016-01-31T07:52:32.213-08:00Pamiętam! I jak się W&T udało? Yellowstone wci...Pamiętam! I jak się W&T udało? Yellowstone wciąż przede mną. Yosemite zresztą też!<br /><br />Na dziko nocowaliśmy z Lee kilka lat temu na parkingu jednego z hoteli. Z kimaniem w samochodzie nie powinno być żadnych problemów. Camping też jest dobrą opcją. $10 od namiotu w wyznaczonych miejscach na krawędzi. Można też wykupić tzw. backcountry permit i rozbijać się na trasie. Z mamą spałyśmy w Yavapai Lodge. To chyba najtańsza opcja hotelowa w wiosce (ceny od $95 za pokój), ale i tak zdecydowanie najdroższy nocleg naszej wycieczki. Jak się zawsze kombinuje z rezerwacjami, to płacenie pełnej ceny boli, oj boli! <br /><br />Te autobusy krążące po parku są darmowe i to jest bardzo fajna opcja. Wsiadasz i wysiadasz gdzie chcesz. Bez nich byłoby wariactwo na drogach! <br /><br />Dobrą niskobudżetową opcją byłoby zatrzymanie się na dziko poza terenem parku, np. na wschodniej części drogi nr 64. Piękne widoki, cicho i za friko. Tyle, że trzeba byłoby tam dotrzeć od strony Flagstaff, a nie od zachodu, tak żeby nie płacić za przejazd przez park. Gosiahttps://www.blogger.com/profile/08854750370019638198noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3385509059053503369.post-67800440436804734892016-01-31T07:21:00.088-08:002016-01-31T07:21:00.088-08:00O widzisz, a ja pisałam do Ciebie o sposoby transp...O widzisz, a ja pisałam do Ciebie o sposoby transportu w wakacje kiedy byłam na W&T. Odpowiadając na pytanie z FB wybrałabym San Francisco i Yellowstone(z nocowaniem, i wycieczką niezwiązaną z żadną grupą). Oczywiście większość ludzi kusi Nowy Jork, no bo jak to tak bez tego miasta? ale jednak...<br />Jak to jest z Wielkim Kanionem- nocowałyście jakoś "na dziko"? w miejscach nieobjętych płatnością i koniecznością przejechania się busikiem? jak to wygląda?Lenahttps://www.blogger.com/profile/07995419764837464480noreply@blogger.com